Marangu route

Samochodami z Moshi dojeżdżamy do bramy Parku Narodowego tzw. Marangu Gate znajdującej się na końcu wioski Marangu na wysokości 1879 m. Od tego miejsca zaczyna się podejście do pierwszego schroniska Mandara (Mandara Hut), leżącego na wysokości 2720 m. Trekking powinien nam zająć od 4 do 5 godzin. Droga prowadzi przez tropikalny las deszczowy oraz strefę olbrzymich wrzosów. W górnej części lasu deszczowego mamy szansę zobaczyć niebieskie małpy. :) Trasa łatwa, przyjemna, bez większych trudności.

Po stromym 20 minutowym podejściu przez górne partie tropikalnego lasu, zacznie się strefa wrzosów i łąk alpejskich, skąd możemy zobaczyć pierwsze widoki na szczyty Kibo i Mawenzi (dwa z trzech szczytów wulkanicznych, składających się na szczyt Kilimandżaro). Kontynuując podejście przez kolejne 5 do 6 godzin, na wysokości 3720 m dojdziemy do schroniska Horombo (Horombo Hut). Droga łatwa, a dystans do pokonania to około 14 km.

Dzień przerwy wykorzystamy na odpoczynek w celu osiągnięcia lepszej aklimatyzacji. Można go również przeznaczyć na podejście w kierunku schronu Mawenzi 4600 m, by po południu znaleźć się z powrotem w Horombo (podejście 5 km - czas 2-3 h, zejście 5 km, 1-2 h).

Czwartego dnia idziemy do schroniska Kibo (Kibo Hut), leżącego na wysokości 4703 m, trasa prowadzi obok „Ostatniej Wody” („Last Water Point” należy pamiętać o napełnieniu butelki z wodą) do „Siodła” (The Saddle), szerokiej, płaskiej przełęczy rozdzielającej Kibo i Mawenzi. Zaczyna się surowa strefa pustyni alpejskiej. Zanika roślinność, teren jest pokryty pyłem wulkanicznym i wyrzuconymi z krateru skałami. Trasę do Kibo Hut przeciętnie osiąga się po ośmiu godzinach, pokonując 10 km. Trasa łatwa, ale w czasie podejścia odczuwamy już wpływ znacznej wysokości.

W ostatnim dniu naszego podejścia opuszczamy Kibo Hut tuż po północy. W nocy jest zimno i wietrznie. Zamarznięte piargi ułatwiają stopom oparcie co w dużym stopniu usprawnia podejście. Po 5- 6 godzinach osiągamy tzw. Gillman's Point 5685 m na krawędzi krateru. Z tego miejsca najprawdopodobniej będziemy obserwować wspaniały wschód Słońca nad Afryką, która będzie pod naszymi stopami. Stąd, widząc już wierzchołek, stosunkowo łatwe, ale męczące podejście ok. 1–1,5 godziny niezbyt stromą krawędzią krateru Kibo doprowadzi nas do najwyższego wierzchołka Kibo – Uhuru Peak 5895 m. Ze szczytu roztaczają się bezkresne widoki na morze chmur pokrywające gorący kontynent. Po spędzeniu godziny na szczycie szybko schodzimy tą samą drogą do schroniska Kibo Hut, i tuż po lunchu dalej do Horombo Hut na nocleg. Akcja trwa w sumie kilkanaście godzin. Szczyt powinniśmy osiągnąć przed godziną 10-tą by nie stracić możliwości podziwiania Afryki z góry, w późniejszych godzinach nad Kibo nadciągają chmury.

Ostatniego dnia czeka nas długa wędrówka w dół w większości przez las deszczowy. Przy bramach parku czekać będzie już na nas busik, który zabierze nas do hotelu w Moshi na wyczekiwany wypoczynek. W wieczornej porze przy kolacji świętowanie zdobycia szczytu.